Asceza. Mieć mało rzeczy i mało spraw, którymi się zajmuję. Mieć tylko sto rzeczy i tylko pięć priorytetowych spraw życia rodzinnego i zawodowego. Mieć mały, cienki i lekki kalendarzyk, zamiast ogromnego, grubego i ciężkiego kalendarzyska, jaki miałem w 2014 r. (patrz zdjęcie). To umożliwia bycie wolnym i skoncentrowanie się na tym, co najważniejsze.
Wciąż pojawiają się aktualne tematy, które powodują odkładanie tematu Joe Vitale i jego tajemniczej przemiany z bezdomnego w miliardera na później. Ale do tego tematu powrócę. To będzie temat przewodni bloga Filipa Żurakowskiego 2015.
Jest już dziś 4 stycznia, ale wciąż trwa we mnie nastrój świętowania początku Nowego Roku.
Od dziś coś się zmieniło w życiu mym,
coś zdarzyło się, coś zbudziło się w sercu mym.
Od dziś los drogę szczęścia wskazał nam.
Wśród życiowych burz nikt nie będzie już sam…
- tak śpiewa mi Stephane Kubiak, francuski bard, poeta polskiego mazowieckiego folku.
Pozdrawiam
Filip
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz