sobota, 29 listopada 2014

Moje duchowe przygody z książkami i muzyką

Pisząc to słucham  pieśni łemkowskich z płyty pożyczonej z Biblioteki pod Atlantami w Wałbrzychu. Muzyka jest moją miłością od zawsze.

 

Jestem też namiętnym pożeraczem książek - dają mi one wiedzę,  inspirację i optymizm. Ostatnio rozczytuję się w książkach Siergieja Łazariewa, Wayna Dyera i Wilfrida Stinissena, a także Joe’go Vitale. Joe Vitale zaczynał od zera, a nawet od mniej niż zera - był bezdomny  i biedny. Jak to się stało, że stał się wybitnym specem od marketingu? Nie wiem.  Pozbył się tego, „co było kulą u nogi”  i „poszybował w przestworza”. Ale jak to zrobił? Postanowiłem się dowiedzieć. Jeszcze raz przeczytam wszystkie jego książki  - może wychwycę, to, co za pierwszym razem przeoczyłem. Tak często się dzieje przy drugim czytaniu. O wynikach moich poszukiwań na pewno Cię powiadomię, drogi czytelniku.

 

Filip Żurakowski

 

                   

NOWA KSIĄŻKA! Bestseller Sensusa

www.filip-zurakowski.com | www.filip-zurakowski.blogspot.com

 

środa, 26 listopada 2014

Historia wałbrzyskiego szkolnictwa

Na zlecenie Prezydenta Miasta piszę do kolejnego tomu Wałbrzyskich Szkiców rozdział o historii szkolnictwa ponadpodstawowego w Wałbrzychu. Oto jedno ze zdjęć, jakie zrobiłem do tej publikacji. To jeden z najpiękniejszych budynków  w Wałbrzychu.

                    

wtorek, 4 listopada 2014

Mazowiecka wieś

Na Wszystkich Świętych byliśmy na naszej ukochanej mazowieckiej wsi. Samo serce Polski: Drużbin, Dybów, Borki Drużbińskie – okolice Poddębic. Wiele się zmieniło, ale wciąż jest to prawdziwa polska wieś – piękno natury, krajobrazów i ludzkich serc. Oto pamiątka –  pozostawiona obok nowego domu  część starego domu z lat pięćdziesiątych.  Urok lokalnego materiału i samorodnego artyzmu.

 

Filip Żurakowski